Dariusz Czerniak

Od czterdziestu lat związany jest z turystycznym środowiskiem akademickim Gliwic. W przeszłości wspinał się w Tatrach, Alpach, w Himalajach m.in. wszedł na Mera Peak Meadle. Dokonał narciarskich przejść w rumuńskich i ukraińskich Karpatach Wschodnich, na Słowacji oraz w bułgarskim Pirynie. Prowadził studenckie obozy wędrowne w Alpach, Karpatach rumuńskich. To z tymi górami związany jest do dziś najmocniej. Opisywał je szczegółowo i wielokrotnie, m.in. jako współautor przewodnika „Rumunia” wydawnictwa Pascal oraz w licznych opracowaniach publikowanych w Almanachu Karpackim „Płaj”. W latach 1999-2015 organizował dziewięć biennalnych slajdowisk „Karpaty Rumuńskie w weekend” w Chatce AKT na Pietraszonce. Jego ulubionym regionem Polski jest Pomorze Zachodnie, na którym do chwili obecnej przepłynął kajakiem 120 rzek. Natomiast wśród dalekich kierunków penetracji znalazły się Indie, Nepal, Chiny i Tybet, w którym niedawno dokonał obejścia świętej góry Kajlas.

 

 

 

 

Tybetańska podróż wokół Świętej Góry Kajlas

Zapraszamy na wystawę fotografii oraz slajdowisko Dariusza Czerniaka pt. „Tybet. Wokół Świętej Góry Kajlas”. Wydarzenie, które odbędzie się w ramach „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami”, zaplanowano na 16 maja na godz. 18.00 w sali kameralnej Radzyńskiego Ośrodka Kultury (ul. Jana Pawła II 4). Wstęp wolny.

 

 

Wystawa i slajdowisko Dariusza Czerniaka będą okazją, aby każdy mógł odczuć magię Świętej Góry Kajlas. Autor przedstawi relację z fascynującej podróży do Tybetu. Opowie, jak przemierzał koleją, busem oraz pieszo ponad pięć tysięcy kilometrów, przez niezwykły i barwny kraj na Dachu Świata.

Według wierzeń, Góra Kajlas jest siedzibą boga Śiwy oraz jego małżonki, bogini Parwati. Jako wielki jogin, Śiwa siedzi na szczycie góry na tygrysiej skórze, półnagi, posmarowany popiołem, pogrążony w błogiej medytacji. Z tej pozycji, swoim trzecim okiem obserwuje radości i smutki, zwycięstwa i tragedie, czyli grę iluzji, która ogarnęła całe doczesne życie na dole. Potęga jego medytacji niszczy świat iluzji.

Na wydarzenie zaprasza Burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek, a także organizatorzy: Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”, Radzyński Ośrodek Kultury oraz Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne PTTK nr 21 przy I LO w Radzyniu Podlaskim. Sponsorami wydarzenia są: firma drGerard, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych i Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Radzyniu Podlaskim. Patronat nad wydarzeniem objął ogólnopolski miesięcznik „Poznaj Świat”.

Robert Mazurek

 

Data publikacji: 1.05.2018 r.

 

 

Tybetańska podróż życia Dariusza Czerniaka

16 maja w sali kameralnej Radzyńskiego Ośrodka Kultury gościł Dariusz Czerniak, który zaprezentował wystawę zdjęć oraz zrelacjonował swoją wyprawę do Tybetu. Prelekcji towarzyszyło „slajdowisko” – pokaz multimedialny z tradycyjną muzyką tybetańską w tle.

 

 

Podróżnik przyznał, że sam się „wprosił” do Radzynia. Kilkanaście lat temu przejeżdżał przez nasze miasto i zobaczył wspaniały pałac, o którym wcześniej nic nie wiedział, a chciał poznać jego historię. Niedawno się dowiedział ponadto, że Radzyń jest miejscem spotkań z podróżnikami. Skorzystał z okazji, gdy podróżował między Białymstokiem a Sandomierzem i zaproponował zorganizowanie spotkania na temat swojej podróży do Tybetu.

– Jesteśmy już tak rozpoznawalni, że często otrzymuję propozycje od podróżników. Jest to bonusowa odsłona „Spotkań” – między zaplanowanymi, ponumerowanymi – i tym razem ze względu na spontaniczność bez tabliczki – mówił gospodarz spotkania Robert Mazurek.

Dariusz Czerniak na co dzień jest konstruktorem maszyn i wykładowcą na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Jego pasją są podróże, które najczęściej odbywa z żoną Grażyną. Od 40 lat związany jest z turystycznym środowiskiem akademickim Gliwic. W przeszłości wspinał się w Tatrach, Alpach i w Himalajach. Na Pomorzu Zachodnim przepłynął kajakiem 120 rzek. Natomiast wśród dalekich kierunków podróży znalazły się Indie, Nepal, Chiny i Tybet.

Tytuł spotkania brzmiał: „Tybet. Wokół Świętej Góry Kajlas”. Wyprawę do Tybetu traktuje jako podróż życia i wyjątkowo odbył ją bez żony – choć nie samotnie, bo była to wyprawa grupowa oraz zorganizowana w sposób niezwykle skrupulatny.

Podróżnik rozpoczął od prezentacji geograficznej wyżyny określanej jako Dach Świata – liczącej ok. 2,5 mln km² i wznoszącej się średnio na wysokość 4000–5000 m n.p.m., a więc najwyżej położonej na Ziemi. Następnie opowiedział, jak przemierzał koleją, busem oraz pieszo ponad pięć tysięcy kilometrów przez niezwykły, barwny i tajemniczy kraj.

Kolej tybetańska została otwarta w 2006 r. – jest najwyżej na świecie położoną drogą żelazną, stąd podróżuje się nią prawie jak samolotem: wagony są zamknięte hermetycznie, wyposażone w aparaty tlenowe. Ma nawet swój hymn pod wymownym tytułem „Droga do nieba”. Podróż do stolicy Tybetu Lhasy trwa 44 godziny i jak wynikało z fotografii – nie wszyscy mają w wagonach miejsca siedzące. Kolej biegnie przez obszar wiecznej zmarzliny, na której latem robi się bagno. Dlatego Chińczycy zbudowali 200-kilometrową estakadę, której słupy wbite są 20 m w głąb ziemi.

Kolej dowiozła podróżników do stolicy Tybetu Lhasy. Po skolonizowaniu Tybetu przez Chińczyków (w 1949 r. został podbity i wcielony do Chińskiej Republiki Ludowej) Tybetańczycy stanowią 10% ludności stolicy. Są widoczni – po stroju, skupieniu i modlitwie. O Tybetańczykach podróżnik mówił bardzo ciepło: – Nie są zainteresowani dobrami ziemskimi, pieniądz nie ma dla nich wartości, skupieni są na życiu wewnętrznym; nie wyciągają też pieniędzy od turystów. Wielu z nich idąc ulicą w jednej ręce trzyma młynek w drugiej „male” – przedmioty służące do modlitwy. Kochają muzykę, która jest wszechobecna – jeśli jej nie słychać na ulicy – przechodnie nucą sobie pod nosem. Wiele obiektów jest obwieszonych proporczykami o pięciu kolorach symbolizujących 5 żywiołów, w wielu miejscach znajdują się wręcz sterty kamieni modlitewnych – z wykutym i pokolorowanym tekstem. Podróżnik opisywał wygląd sklepów, gdzie pełno biżuterii charakterystycznej dla Tybetu z turkusów i korali oraz kwarcu, młynków modlitewnych, talizmanów; mówił o potrawach, budowlach, wśród których znajdują się nieliczne ocalałe świątynie i klasztory buddyjskie.

Zgrzytem w barwnym obrazie miasta są wszechobecne patrole Ludowej Policji Zbrojnej. Czego nie dostrzegą policjanci – uchwycą tysiące (w całych Chinach – setki milionów) kamer monitorujących każdy krok mieszkańców. Monitoring zamontowany był też w autobusie, którym turyści przebyli 1350 km dzielących stolicę od celu wyprawy – góry Kajlas. Co w tym dziwnego? – kamery śledziły nie tylko drogę przed pojazdem, ale też to, co dzieje się wewnątrz, zachowania pasażerów i obrazy przekazywały do Urzędu Bezpieczeństwa. 

Po podróży okazało się zresztą, że kierowca też był... policjantem. Na trasie znajdowało się 15 punktów kontrolnych, które mogli przekraczać w określonej, wyznaczonej wcześniej godzinie – stąd częste postoje, które wykorzystywali na spotkania z ludnością, fotografowanie tybetańskiej fauny i flory. Dariusz Czerniak sporo miejsca poświęcił jakom, które umożliwiają ludziom egzystencję w niezwykle surowym klimacie: są zwierzętami jucznymi i pociągowymi, dostarczają pożywienia – mięsa, mleka, ale także wełny i skór na odzież, kości na narzędzia, odchodów na opał...

Po dotarciu do celu podróży uczestnicy grupy podjęli trud pieszego obejścia góry, co zajmuje 3 dni. Kajlas ma kształt piramidy, wypływają z niej 4 rzeki. Traktowana jest jako święta góra, jej obchodzenie przez wiernych traktowane jest jako oczyszczenie z grzechów.

Na odbycie podróży wokół świętej dla Tybetańczyków góry Kajlas pozwolenie otrzymuje rocznie ok. 8 tys. osób, w tym jest tylko ok. 200 dla przedstawicieli innych państw świata. Dlatego Dariusz Czerniak uważa swą wyprawę za wyjątkową.

Na pamiątkę pobytu w Radzyniu gość spotkania rozdał słuchaczom serduszka, jakie przekazywał napotkanym Tybetańczykom w dowód wdzięczności za udzieloną pomoc i gościnę, w rewanżu otrzymał od organizatora pamiątkowy medal „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami” potwierdzony certyfikatem nr 38. 

Na spotkanie zaprosił Burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek, a także organizatorzy: Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”, Radzyński Ośrodek Kultury oraz Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne PTTK nr 21 przy I LO w Radzyniu Podlaskim. Sponsorami wydarzenia były: firma drGerard, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych i Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Radzyniu Podlaskim. Patronat nad wydarzeniem objął ogólnopolski miesięcznik „Poznaj Świat”.

Anna Wasak

 

Data publikacji: 23.05.2018 r.

 

 

plansza01
plansza02
plansza03
plansza04
plansza05
plansza06
plansza07
plansza08
plansza09
plansza10
plansza11
plansza12
plansza13
plansza14
plansza15
plansza16
plansza17
plansza18
plansza19
plansza20
plansza21
plansza22
plansza23
plansza24
plansza25

 

 

obraz001
obraz002
obraz003
obraz004
obraz005
obraz006
obraz007
obraz008
obraz009
obraz010
obraz011
obraz012
obraz013
obraz014
obraz015
obraz016
obraz017
obraz018
obraz019
obraz020
obraz021
obraz022
obraz023
obraz024
obraz025
obraz026
obraz027
obraz028